Olej kokosowy - moja wielka miłość:)
Dziś nie wyobrażam sobie życia bez niego. Nie dość, że jest smaczny, to jeszcze zdrowy. Można jeść go na surowo - moja koleżanka smaruje nim po prostu tost na śniadanie; ja smażę na nim naleśniki, placuszki na zsiadłym mleku z jabłkami i dodaję do kaszy jaglanej.
Co czyni olej kokosowy wyjątkowym?
Przede wszystkim kwas laurynowy. Stanowi on 50% zawartości tłuszczu w oleju kokosowym. Kwas laurynowy bardzo rzadko występuje w przyrodzie. A szkoda, bo ma cudowne i niepowtarzalne właściwości lecznicze; oto niektóre z nich:
- Zwiększa odporność organizmu na infekcje (bakteryjne, wirusowe, grzybiczne)
- Zwalcza infekcje i działa przeciwzapalnie
- Pomaga zwalczać stress i spowalnia process starzenia
- Zwiększa wchłanianie wapnia
- Chroni błonę śluzowa żołądka i jelit
- Wspomaga rozwój naturalnej flory bakteryjnej
- Polepsza smak potraw
- Zmniejsza uczucie głodu
- pobudza przemianę materii
- wspomaga funkcje tarczycy
- ma mniej kalorii niż inne tłuszcze
- zapobiega chorobom wątroby
- dodaje energii
- chroni przed miażdżycą
Kwas laurynowy przekształca się w organizmie człowieka w związek o nazwie monolauryn (można go jeszcze znaleźć jedynie w mleku matki). Związek ten ma silne właściwości wiruso- i bakteriobójcze. Działa podobnie jak antybiotyk, ale nie niszczy dobroczynnej flory bakteryjnej. Atakuje tylko szkodliwe wirusy i bakterie.
Stosowany zewnętrznie olej kokosowy pomaga pozbyć się suchej skóry, wyprysków i trądziku. Pomaga w leczeniu grzybic skóry. Podobno jest świetny jako maska na włosy.
A tak poza tym jest po prostu smaczny i cudownie pachnie!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz