środa, 16 maja 2012

Dzisiaj miało być o tym, co znajduje się na etykietach, ale zupełnie przypadkowo natknęłam się na ciekawy artykuł na jednym z niemieckich portali. Będzie zatem cd. o warzywach i owocach....


Artykuł dotyczył zawartości pestycydów. Greenpeace przedbadał w ostatnim czasie warzywa i owoce z tradycyjnych gospodarstw i okazało się, że dopuszczalna zawartość pestycdów była przekroczona w 80% owoców i ponad 55% warzyw:( Okazało się też, że najbardziej przekroczone normy mają warzywa i owoce pochodzące z krajów spoza UE (np. Turcji).

Podczas zakupów powinniśmy najbardziej uważać na: winogrona, paprykę, gruszki, cukinię i grejfruty z Turcji oraz sałatę z Belgii, Holandii i Włoch. Miały one bowiem najbardziej przekroczone normy podczas badań.

Prawie 1/3 przebadanych produktów Greenpeace uznał jako nienadające się do spożycia z powodu dużej zawartości pestycydów.

Pod lupę były brane także warzywa i owoce pochodzące z upraw ekologicznych. Te okazały się wolne od trucizny i zdecydowanie zdrowsze.

Co robić żeby uniknąć pestycydów?

Po pierwsze najlepiej kupować produkty pochodzące z upraw ekologicznych. Niestety, o ile w dużych miastach można już bez większego problemu znaleźć ekologiczne warzywa i owoce, o tyle w mniejszych miejscowościach to bardzo trudne (wiem to z własnego doświadczenia...).

Zatem jeśli nie mamy jak kupować bio produktów, bądź nas na nie najzwyczajniej nie stać, starajmy się spożywać produkty sezonowe.

Po trzecie zwracajmy uwagę na kraj pochodzenia.

I po czwarte, myjmy warzywa i owoce gruntownie. A po umyciu bananów czy pomarańczy myjmy także ręce. Poprzez mycie udaje się, przynajmniej częściowo, pozbyć pestycydów. Greenpeace zaleca też, pozbywać się zewnętrznych liści z sałat. Są one bowiem w największym stopniu nasycone trucizną.


A na koniec niektóre w miarę bezpieczne produkty (wg raportu Greenpeace):

banany z Dominikany:) (samo się zrymowało;)
granaty z Hiszpanii
kiwi z Chile, Grecji i Nowej Zelandii
liczi z Madagaskaru
mango z Pakistanu
śliwki z Niemiec i Hiszpanii
bakłażan z Niemiec
brokuły z Niemiec, Włoch i Hiszpanii
ziemniaki z Niemiec i Izraela
papryka z Niemiec, Izraela i Węgier
szparagi z Niemiec, Grecji, Peru i Hiszpanii
szpinak z Niemiec i Włoch
cukinia z Niemiec i Holandii

Z polskich produktów badane były jedynie pieczarki. Opinia: „zalecana ostrożność”.

Chętnie zapoznałabym się z takimi badaniami przeprowadzonymi w Polsce...



PESTYCYDY - substancje stosowane w rolnictwie przy uprawach do zwalczania organizmów szkodliwych. Ich nadmierne spożywanie może zaburzać gospodarkę hormonalną, osłabiać układ odpornościowy, przyczyniać się do zachorowania na nowotwory oraz przyczyniać się do niepłodności.

2 komentarze:

  1. Słyszałam, że w Polsce jest duuużo lepiej i dlatego nie mówi się o tym głośno odkąd jesteśmy w Unii. Holandia zażądała podobno specjalistycznych badań obawiając się konkurencji polskiego rolnictwa - wyszło, że mamy najmniej skażone gleby i wodę, więc utajnili. Ale wiem to tylko z ust prof. Naruszewicza, nie widziałam na piśmie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jest szansa że możemy jeść warzywa z Polski bez strachu...:)

      Usuń